Koniec dachu...teraz czas na elektryka i okna
Wreszczie zakończony dach,wymysliłam sobie dodatkowo mały daszek nad kotłownią i wyszło fajnie.Bez tego ściana byłaby łysa...
Wreszczie zakończony dach,wymysliłam sobie dodatkowo mały daszek nad kotłownią i wyszło fajnie.Bez tego ściana byłaby łysa...
Dachowcy zapowiadają zakończenie dachu 15 kwietnia.Aktualne fotki wklejam oczywiście. Okna zamowiłam trochę nietypowe szprosy sama się boję jak to wyjdzie -to naprawdę eksperyment...boję się...
Takie okna mniej więcej mam zamówione,te cieńsze linie to szprosy...
No i to mi się podoba, już powoli widac zarys dachu .Dachóweczka czeka aż na nim zalegnie...
Tragedia,teraz jakiś chlerny przestój,ciagnie sie to jak flaki z olejem,robią ten dach i robią niech juz to się skończy.Z pewnościa jest to moja ostatnia budowa...Bałam się tych szarych belek ale wyszło ok,będa jeszcze w etapie końcowym lakierowane to bedzie jeszcze piękniej. Teraz wymyśliłam sobie drewniane białe sufity i szukam inspiracjii... Mam nadzieję ,że po Świętach już bedę mogła pochwalic się skończonym dachem. Wesołych Świąt!!!